
Jadąc wzdłuż jeziora Titicaca można spostrzec jakie jest ono ogromne. Rozciąga się ono na terenach dwóch krajów, stanowiąc jednocześnie część granicy pomiędzy Boliwią, a Peru.
Zacznijmy jednak od jego nazwy. Jak dowiedzieliśmy się od lokalnych przewodników Titi-caca pochodzi z języka keczua (Quechue), czyli dialektu lokalnych Indian, który pochodzi jeszcze z czasów Inkaskich. Nazwa oznacza Szarą Pumę, a wzięła się z dwóch powodów. Barwa tafli wody przypomina kolor pumy, a brzegi jeziora przypominają ją także kształtem.
Podobno Indianie zamieszkujący te tereny doszli do takich wniosków wspinając się na okoliczne szczyty, skąd rysował im się taki obraz jeziora. Widzieliśmy również rzuty na mapie Titicaca i prosimy – nie pytajcie nas skąd oni to wzięli. 🙂 Sami nie za bardzo możemy tam dostrzec obraz polującego na królika zwierzęcia. Być może w tamtych czasach miano lepszą wyobraźnię.